Zacznijmy od początku.
Więc cała sprawa toczy się wokół dwóch wydarzeń z koncertu i treści jednej z piosenek.
Po pierwsze 'Breath' do którego filmik znajduje się w innym temacie w tym dziale.
Tak naprawdę cała burza rozpętała się w tym przypadku od jednego zdjęcia, które uchwyciło 'szczytowy' moment w pokazie do 'Breath' :

w rzeczywistości nie wyglądało to 'aż tak' To kwestia sekund w których to było naprawdę seksowne.

Po drugie - 'She's Gone'. Wbrew pozorom to nie jest banalna pioseneczka o tym jak to GD znów cierpi z miłości.
W skrócie, opuściła go dziewczyna, a on szuka zapomnienia w alkoholu, wspomina jak to robił wszystko co chciała a ona stwierdziła że już nie jest zabawny, jednocześnie coraz bardziej popadając w szaleństwo. W końcu prosi ją o ostatnie spotkanie, żeby przeprosić...

Ale zobaczmy się po raz ostatni, jeden jedyny
Kochanie, przepraszam
Powinnaś dać mi szansę by przeprosić, ok?
Też jestem człowiekiem... Nie sądzisz że mógłbym czuć się winny?
<. . .>
Chodźmy gdzieś gdzie nie będzie nikogo
Chcę być z tobą sam na sam
Teraz nie możesz już nigdzie odejść...
<. . .>
Jest taka dziwna plotka że...
Jakiś chłopak chodzi wszędzie...
Usiłując kogoś znaleźć

Jest taka dziwna plotka że...
Dziewczyna zniknęła z krzykiem
W nocy kilka dni temu...
[tłumaczenie robione na szybko, jak ktoś chce mogę zrobić całą piosenkę dokładniej, ale to nie na temat.]

Ze względu na treść tych utworów, album 'Heartbreaker' jest dostępny w Korei jako NC-19[na nasze to i tak 17 wychodzi...]
Wracając do koncertu - być może cześć z was już to widziała, ale GD nagrał rewelacyjny klip do piosenki:

Który dość dosłownie pokazuje co się stało z dziewczyną...
[żałuję, że nie zrobił pełnego teledysku do piosenki - psycho-Dragon jest cudowny *Q*]

Trzecią piosenką która budzi kontrowersje jest 'Korean Dream' Niestety jednak nie jestem w stanie dojść co z nią jest nie tak, mimo kilkunastu prób tłumaczeń tekstu^^'
Mam wrażenie, że chodzi o nawoływanie by podążać za G, nie oglądając się na nic, czy coś w tym stylu.

Cała afera jest, dlatego iż prawdopodobnie koncert oglądały dwunastolatki, a treści, które właśnie przedstawiłam są raczej dla nich nie odpowiednie.
Trzeba tutaj jednak zwrócić uwagę na mentalność Koreańczyków. W przeciwieństwie do Japonii, Korea jest bardzo pruderyjnym krajem. Nawet Polska, kraj skrajnie klerykalny i wciąż dosć konserwatywny, nie ma tak przestrzeganych ograniczeń wiekowych, ani takiej cenzury.
[Przykładem przewrażliwienia Koreańczyków może być afera wokół 'Mirotic' gdzie wersję piosenki z 'Under my SKIN' puszczano dopiero po godzinie 22, a wcześniej leciała wersja ocenzurowana na 'Under my SKY']

12 grudnia Ministerstwo Zdrowia, Opieki i Spraw rodzinnych w Korei, wysunęło prośbę do prokuratury aby wszcząć śledztwo w sprawie złamania 'Aktu ochrony młodych'[sekcja 17 - przedstawienia dla nastolatków].
Pierwsze informacje mówiły o karze pozbawiania wolności do lat trzech i 20 000 000 Wonach grzywny.

Co ciekawe, tymi którzy zarzucali GD obsceniczność nie byli ani uczestnicy koncertu, ani rodzice, a głównie media.

Śledztwo rozpoczęło się piętnastego grudnia, i głównym zarzutem była obecność 12latków na koncercie.

Oczywiście Fani od razu rozpoczęli kontratak, między innymi pisząc kilkanaście petycji, czy spamując twittera - zdarzyły się nawet 'fanki' które pisały listy broniące GD, za pomocą... własnej krwi! jak dla mnie to już przegięcie i raczej mu takie akcje nie pomogą...

6 stycznia podano do informacji, że GD zostanie przesłuchany przez policję w sprawie 'symulacji seksu, i scen przemocy i okrucieństwa'
Podano również, że prokuratura bardzo dokładnie bada tło całej sprawy, jak również sprawdza, jakie decyzje były podejmowane w podobnych przypadkach w przeszłości. Jest także mowa o ewentualnym przesłuchaniu producenta.
Ewentualna kara została sprowadzona do maks 1 roku więzienia i 5 000 000 wonów grzywny.
Jednak następna informacja podała że za sceny seksu jest rok i 5 mln, a za 'przemoc' 3 lata i 20 mln.
Informacje wciąż jednak niepewne.

W tym czasie YG Entertainment wydało oficjalne przeprosiny i ogłoszono, iż wydanie DVD koncertu zostanie ocenzurowane.
Moim zdaniem wystarczyłoby oznaczenie DVD jako NC-19, tak samo jak album.

Piątego lutego podano do informacji, że dzień wcześniej G-Dragon został przesłuchany.
GD stawił się na policji około 20:45, a samo przesłuchanie trwało około godzinę.
Całość pytań skupiała się wokół koncertu, na którym rzekomo prezentowano seksualnie sugestywne tańce i ruchy. Sprawdzane jest czy choreografia została z góry zaplanowana przez YG Entertainment, i czy zostali ostrzeżeni, że tak obsceniczne zachowanie może sugerować akt seksualny.
[Za każdym razem jak czytam te oficjalne oświadczenia mam takie oczy O.O]

GD jest obecnie podejrzany na dwóch polach: czy pogwałcił Koreańskie prawo przez śpiewanie piosenki, która została określona jako materiał medialny niebezpieczny dla nastolatków, oraz czy popełnił przestępstwo prezentując seksualnie sugestywne ruchy taneczne podczas koncertu.

Ponad 1000 fanów, i uczestników koncertu wystosowało petycję, prosząc o wstrzymanie postępowanie i nie wywieranie presji na muzyka. Ponadto inni zaczęli ponosić głosy, że artyści powinni mieć prawo do ekspresji swojej kreatywności.

Yang Hyun Suk, prezes YG, po raz kolejny wygłosił publiczne przeprosiny i oznajmił, że weźmie wszelką odpowiedzialność za sprawę, i rozwiązanie problemu.



Tyle danych.
W przygotowaniu mam ciąg dalszy, w którym będą przetłumaczone wypowiedzi producenta, Dragona, oraz Aimee Lukas.

Teraz mój dokładniejszy komentarz poza info. Uważam, że skoro już album był ograniczony w sprzedaży tylko za okazaniem dowodu, tak i na koncercie powinna być jakaś granica wiekowa. Ale robienie z tego takiej afery to przegięcie. Jak daleko można się posunąć z cenzurą? Artysta powinien mieć prawo do ekspresji. To raz. Dwa. Cała ta scena ‘seksu’ trwała sekundy. Tyle żeby to wyglądało na zdjęciu, jednak na filmie nie jest to aż takie super. Więcej w tym wszystkim histerii mediów niż czegokolwiek innego.

Żal mi w tym wszystkim dragona. Tak cieszył się z tej solowej kariery i nie mogę zapomnieć jego radości przy odpakowywaniu jego prywatnego egzemplarza ‘Heartbreaker’a’. A tak właściwie… to wciąż ma tylko problemy. A to oskarżenia o plagiat[według mnie absolutnie niesłuszne], a to ta afera…
Mam jeszcze trochę ciekawych materiałów odnoście tego ‘plagiatu’ ale nie wiem czy to tu, czy gdzie indziej wrzucać.